piątek, 10 lipca 2015

♥Rozdział 2♥"szkoła"

*Oczami Sky * 2012 ROK              Sky ma 8 lat !!

Usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju , wiec usiadłam szybko na łóżku . Przetarłam oczy i zobaczyłam Harry'ego . Uśmiechnął się do mnie i powiedział :
-Ubieraj się i schodź na śniadanie .
-Dobrze - wstałam i wzięłam ubrania , które przygotowałam wczoraj  .W łazience ubrałam się , Umyłam zęby i twarz .
Nucąc jakąś piosenkę wyszłam na korytarz i ruszyłam w stronę schodów . Potykając się prawie na każdym kroku doszłam do kuchni . Wspięłam się na krzesło i zaczęłam wcinać kanapki z nutellą . Po chwili przed oczami pojawiła się szklanka z napojem .
-Co to ? -spytałam zaciekawiona .
-Sok pomarańczowy -odpowiedział siadając obok mnie .
Kiedy zjadłam odstawiłam talerz do zlewu . Pobiegłam do Curly'ego , który leżał w salonie i wskoczyłam na jego nogi .
Jęknął z bólu i otworzył oczy .
-Chcesz mnie zabić ? -udawał , że płacze .
-Tak -odpowiedziałam i zaczęłam śmiać się .
-Dobra spokój . Usiądź , zrobię tobie warkocza -mruknął uśmiechając się cały czas do mnie .
Usiadłam jak kazał . Po chwili miałam go zrobionego .
Odwróciłam się mówiąc szybkie "DZIĘKUJE " . Poszłam do góry po mój plecak i ruszyłam w kierunku samochodu .
-Gotowa ?-spytał kiedy wsiadłam .
-Tak -powiedziałam uśmiechając się do niego .
-Pasy-upomniał mnie .
Zrobiłam to i ruszyliśmy w kierunku szkoły .
*Oczami Harry'ego*
Kiedy dojechaliśmy pod budynek , wyszliśmy z auta . Podeszła do mnie cała uśmiechnięta i przytuliła się .
-Bądź grzeczna -upomniałem ją .
-Dobrze-mruknęła .
-Nie wiem kto przyjedzie po ciebie , ale prawdo podobnie Zayn albo Louis -powiedziałem patrząc prosto w jej oczy.
Gdy to usłyszała oderwała się szybko ode mnie .
-Coś się stało ?
-Dlaczego ty nie przyjedziesz po mnie ? -spytała smutna .
-Niestety nie mogę . Będę jeszcze w pracy -spojrzałem na nią -ale jak wrócę to pójdziemy na lody ! Co ty na to ? -powiedziałem z wielkim uśmiechem .
Sky uśmiechnęła się szeroko i zaczęła skakać  ze szczęścia .
-Tak! Tak! Tak! 
-Okej . Zmykaj do szkoły . Pa skarbie -pomachałem jej . 
-Pa . 
Wsiadłem do samochodu i ruszyłem do firmy .

*Oczami Zayn'a*

Obudziłem się i spojrzałem na zegarek . Godzina 11 . Wstając z łóżka zauważyłem kartkę na etażerce . A raczej papierek . Nie ważne . Było coś na niej napisane . Wziąłem w ręce i przeczytałem :

                               "Odbierz Sky ze szkoły . Kończy o 14:00 . 
                     Ja nie mogę , bo jestem w pracy , a reszta pojechała do swoich rodzin "
                                                                                         HARRY 

Wkurwiony rzuciłem kartkę w kąt . Przecież wie , że ja nie lubię tej smarkuli . Ba! Nawet jej nienawidzę .Od samego początku byłem przeciw . Grrr... Zabiję ich kiedyś .
Poszedłem do łazienki i wziąłem zimny prysznic na uspokojenie . Parę minut później stałem przed szafą w ręczniku , który spoczywał na moich biodrach . Wyjąłem dresy i jakiś t-shirt . Zakładając materiał przez głowę ,  wziąłem z komody bokserki . Już cały ubrany poszedłem zaparzyć kawę. 
Po chwili siedziałem już w ogrodzie z gorącą cieczą , czytając dzisiejszą gazetę . 
Po bardzo długim czasie usłyszałem dzwonek mojego telefonu . Nie patrząc kto dzwoni ,  odebrałem .
-Halo-mruknąłem . 
-Może trochę entuzjazmu .Dzwoni twój szef -już wiedziałem kto mi dupę zawraca . Louis .
-Czego ? -spytałem wkurzony , a raczej wkurwiony . 
-A tobie co ? Osa ciebie użarła ?-zaczął się śmieć co mnie jeszcze bardziej wkurzyło . 
-Nie -warknąłem krótko i zwięźle . 
Usłyszałem w słuchawce westchnięcie .
-Co się stało , że jesteś wkurwiony ? 
Wydałem z siebie jakiś dziwny dźwięk . 
-Muszę odebrać tą małą gówniarę ze szkoły ! Jakby Harry nie mógł się urwać z roboty . -powiedziałem z wyrzutem . 
-Zayn , nie dramatyzuj - mruknął - Dobra kończę , matka chce , abym jej pomógł w kuchni . Cześć . 
-Cześć -i rozłączyłem się . 

*Oczami Sky* 

Jako ostatnia wyszłam z sali od angielskiego . Skierowałam się do szatni . Wzięłam kurtkę i poszłam przed budynek szkolny . 
Nigdzie nie widziałam Zayn'a ani Louis'a . Usiadłam na krawężniku . Po chwili ktoś stanął przede mną . Podniosłam głowę i zobaczyłam mulata . Kucnął i powiedział :
-wsiadaj smarkulo . Nie chcę mi się tu stać . Mam ważniejsze sprawy . 
Wsiadłam do auta jak kazał . 
Zaczęły mi się zbierać łzy w oczach . Co ja zrobiłam , że ON mnie tak nienawidzi ? 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
---------
Hejo :D Przepraszam . Rozdział miał się pojawić w niedzielę . Zawaliłam już na samym początku :(
Napewno każdy zrozumie . Są wakacje ,a ja mam jeszcze treningi , z których wracam późnym wieczorem . Nawet nie mam czasu , aby się z przyjacielem spotkać :'( 
Następny rozdział postaram się dodać w poniedziałek ,wtorek lub środę . 
Życzę miłego czytania :D

piątek, 3 lipca 2015

♥Rozdział 1♥ "dziecko"

*Oczami Harr'ego* ROK 2009                            SKY MA 5 LAT !!  
         
Po długiej rozmowie z resztą gangu  udało nam się nareszcie uzgodnić, kto będzie liderem. Przez ostanie 3 miesiące to robiliśmy.  Przez co cały czas się kłóciliśmy. Zmęczony, ale i szczęśliwy poszedłem do kuchni ugotować obiad. Po zrobieniu go, nałożyłem na talerze i zawołałem chłopaków. Pierwszy pojawił się oczywiście Niall . Nasz wielki głodomor . Je więcej niż my w piątkę wzięci . Gdzie on to wszystko mieści ? Razem z resztą usiadłem i zacząłem jeść .
Zayn , Liam i Louis patrzyli na blondyna zdziwionym wzrokiem . Ten pewnie to poczuł i spojrzał na nich .
-Co?-odezwał się z pełną buzią przy tym wypluwając trochę jedzenia .
-Jesz , jakbyś nigdy żarcia nie widział -powiedział Liam .
Niall spojrzał na brązowookiego i odpowiedział :
-Jadłem 3 godziny temu ! Czuję się jakbym nigdy jedzenia nie miał w buzi !-mruknął oburzony .
Zayn i Louis walnęli się z całej siły w czoło wykonując facepalm'a . Zaraz po nich ja z Liam'em zrobiliśmy to samo . Już się nie odzywając wróciliśmy do jedzenia obiadu . Po skończonym posiłku włożyłem naczynia do zmywarki . Poszedłem do salonu i usiadłem obok Zayn'a .
-Co oglądacie ? -Spytałem się patrząc na film , którego nie kojarzę .
-Nie wiem -powiedział znudzony mulat .
-Ja tez -powiedział blondyn
Wywróciłem oczami .
-A ktoś wie ?
Po chwili usłyszałem całą czwórkę jak mowią chórem :
-Nie .
To się dowiedziałem .
Po poru godzinach oglądania jakiś filmów usłyszałem dzwonek do drzwi . Spojrzałem na wszystkich trochę zdziwiony . Liam spojrzał na mnie i odpowiedział :
-Kto dzwoni o ...-spojrzał na zegarek - ..23?
-Dla mnie jest to podejrzane -odezwał się Louis .
Spojrzałem na niego jak na debila .
-Niby dlaczego ? -spytałem .
-A kto normalny dzwoni do drzwi o 23 ?-mruknął znudzony Zayn . Luknąłem na niego przelotnie .
"Ten to zawsze jest zmęczony albo znudzony "-pomyślałem .
-Ej! Chodźcie zobaczyć ! -krzyknął Niall z przedpokoju .
-A ten to kiedy wyszedł ?-odezwał się Louis .
Na odpowiedź wzruszyłem ramionami . Wszyscy w czwórkę poszliśmy w kierunku drzwi wejściowych . Pierwsze co mi rzuciło się w oczy to , jak Niall trzyma na rękach małą dziewczynkę .
-Stary , czemu nie mówiłeś , że przyjeżdża twoja siostra ?-spytał się szarooki .
 -Przecież ja nie mam siostry -powiedział zbulwersowany blondyn .
-To wtedy kto to jest ? -odezwał się zaciekawiony Zayn .
-Nie wiem . Stała przed drzwiami z tym listem i z tą małą walizką -mówiąc to odstawił ją na ziemię .
Podszedłem pierwszy do dziecka i się spytałem :
-Cześć , jestem Harry . Jak masz na imię ?
Spojrzała na mnie swoimi dużymi niebieskimi oczami .
-Sky Demons -odpowiedziała cichutko .
-Może jesteś głodna lub chce ci się spać ?
-Chce mi się spać -powiedziała .
Uśmiechnąłem się do niej i podając rękę , aby ją złapała powiedziałem :
-To choć . Pokaże ci pokój .
Ruszyliśmy razem w kierunku schodów .

*Oczami Louis'a*
Cały czas patrzyłem jak znikają ze schodów .
-A ten co wyprawia !? -krzyknąłem .
Reszta aż podskoczyła z mojego wybuchu . Liam na mnie spojrzał .
-Nie wiem , ale lepiej przeczytajmy ten list -burknął Zayn .
-Racja-poprał go Niall i Liam .
Usiedliśmy w kuchni na krzesłach barowych . Brunet otworzył list i zaczął go czytać . Parę minut później odezwał się Niall :
-I co się dowiedziałeś ?
Ten podniósł tylko głowę do góry .
-Pisze tutaj , że nie chcą jej , ale też nie chcą ją oddawać do domu dziecka . Dlatego podłożyli ją nam pod drzwi -powiedział Liam .
-I to wszystko ?-spytałem -A kto napisał ten list ?
-No rodzice a dokładnie matka-fuknął-Napisała też , że zrobiła to bo ojciec Sky jest alkoholikiem i się boi o dziecko ...A i jeszcze jedno . Nie mamy zgłaszać tego na policję .
-Aha -mruknąłem .
Po długiej ciszy odezwał się Niall :
-Nie mamy innego wyboru . Musimy ja zatrzymać .
-Nie ma mowy! Nie będzie w tym domu żadnego dziecka 1 -krzyknął wkurzony Zayn .
-Nie ty tu rządzisz -krzyknąłem waląc z całej siły w blat .
-Ale mam prawo do głosu ! -wstał z krzesła , prawie je wywracając i podszedł do mnie . Aby nie być gorszy też wstałem .
-Ja jestem liderem , więc mój głos jest najważniejszy ! -odpowiedziałem łapiąc go za koszulkę . Chciał coś powiedzieć , ale ktoś nas rozdzielił . Spojrzałem na sprawcę .
-Może trochę ciszej -powiedział wściekły Harry -młoda już śpi .
Wyrwałem mu się i otrzepałem bluzkę .
-Dobra koniec . Idziemy spać . Jest już 2 w nocy -odezwał się Liam .

*Oczami Liam'a*

Nie dziwię się Zayn'owi . Tez chciał zostać liderem .
Kiedy tylko ja i Harry zostaliśmy spytałem się :
-Dlaczego tak długo tam byłeś ?
Zatrzymał się w pół kroku i odwrócił się do mnie .
-Nie mogła zasnąć to wymyśliłem jakąś bajkę -wzruszył ramionami .
Za często to robi .
-A coś jej jeszcze mówiłeś ? -spytałem .
-Tak , że z nami zamieszka -odpowiedział .
Uśmiechnąłem się tylko do niego i ruszyłem do swojego pokoju . Po drodze jeszcze wyłączyłem telewizor .

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------

Hej . O to jest pierwszy rozdział . mam nadzieję , że się  podoba .
Nie przedłużając . Bardzo bym się cieszyła gdyby osoba , która przeczyta zostawiła po sobie ślad w formie krótkiego komentarza .
Do zobaczenia jeszcze w tym tygodniu !!!! :D

*Bohaterowie*



                                               Sky Demons (ur.1 lipca 2004 ) (179cm )
                            -1 zdjęcie jak ma 5 lat
                            -2 zdjęcie jak ma 18 lat
                                    Lubi: truskawki , groszek , róże , lato,sok cytrynowy , wszystkich z gangu
                         Nie lubi : różowego , zimy , śniegu , soku pomarańczowego ,kłamstw , przemocy ,                                    agresji .



Harry Styles (ur.1 lutego 1993) (185cm)
Lubi: koty , dzieci ,lato,soki owocowe , walentynki , Sky , gang
Nie lubi : przemocy wobec kobiet i dzieci , burzy , dziewczyn które się skąpo ubierają 


Louis Tomlinson (ur.24 grudnia 1990 ) (182cm)
Lubi : wesołe miasteczko , wkurzać Sky , lody o smaku czekolady , mieć władze nad gangiem , imprezować , gang
Nie lubi : Sky , zwierząt , dzieci , starszych osób , korków 


Zayn Malik (ur. 12 stycznia 1992 ) (182cm)
Lubi : imprezować , kobiety w krótkich sukienkach , wkurzać Sky i Louis'a , motory , gang , spać 
Nie lubi : pływać , Sky , wesołych rzeczy , staruszków , dzieci 


Niall Horan (ur. 13 września 1992) (180cm)
Lubi : śmiać się , jedzenie , Sky , gang , golf , zwierzęta , lato , zimę 
Nie lubi : kiedy Zayn i Louis denerwują Sky , przemocy , znęcania się nad zwierzętami 


Liam Payne (ur . 28 sierpnia 1992 ) (185cm) 
Lubi : Sky , gang , sportowe samochody , golf , imprezy , lato , pływać 
Nie lubi : jesieni , deszczu , zimna , przemocy wobec nie winnych